Oszołomiona odeszłam do zbrojowni. Pff, nowa wadera. A ja tak głupio się zachowałam... Wzięłam jakąś zbroję i poszłam na zwiady.
Biegłam przez pola, kiedy w moich uszach rozbrzmiał złoty róg. Niedobrze... Popędziłam za dźwiękiem. Zobaczyłam wśród drzew obozowisko wilków i smoków. O cholera... Wróciłam natychmiast na Skałę Alf i zakrzyknęłam:
- WOJNA!!! Czeka nas wojna! Jeźdźcy Smoków... Obozowisko... - Wychrypiałam niezrozumiałe słowa i padłam na kamieniu kilka metrów niżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz