(C.D. tego)
Nie wiedziałam co jej odpowiedzieć, chciałam oprowadzić tę nową waderę ale strach nie dawał mi spokoju. Bałam się że powiem coś złego, wilczyca sobie pójdzie, a ja będę musiała się tłumaczyć Shine i Luckowi że tak bezmyślnie postąpiłam. Nie! Nie będę łajzą!
-Tak, oczywiście że cię oprowadzę. - Nie wiedziałam jak brzmiał mój głos, mogłam mieć tylko nadzieję że nie był piskliwy. Wadera spojrzała na mnie swoimi czerwonymi ślepiami.
-Zacznijmy od... od... -Zaczęłam rozglądać się po okolicy.
-Może od Skały Alf? - Podsunęła mi.
-Zaraz skąd ty... - Nie dokończyłam gdyż zza krzaków wyskoczył cień, i to nie byle jaki, największy cień jaki w życiu widziałam.
-Uciekaj! - Wrzasnęła wilczyca, i przebiegła obok mnie. Nie czekając na nic skoczyłam za nią.
(Argona?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz