wtorek, 8 października 2013

Od Lucka

Nie wiedziałem czy zatrzymywać się czy iść dalej.Szedłem dalej, w końcu stanąłem i obróciłem się za siebie.Zobaczyłem jak Shine i ta nowa wadera rozmawiają ze sobą, podbiegłem do nich.Shine  wpatrywała się w wilczycę jak zahipnotyzowana, miała w tedy takie nie rozumne oczy że nie mogłem się powstrzymać od wybuchnięcia śmiechem.Pomachałem mojej przyjaciółce łapą przed oczami.
-Co ty wyprawiasz?-Zapytała z zdziwieniem.A ja jeszcze bardziej zacząłem się śmiać.
-No...Bbbbo...Tyy.-Nie mogłem dokończyć bo dostałem od niej w łeb.

Od Shine: Nie biorę odpowiedzialności za błędy w opowiadaniach Lucka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz