Zatrzepotałam skrzydłami i wzbiłam się w powietrze. Wyrównałam lot z basiorem i zaczęłam się z nim siłować.
- Sam sobie coś upoluj!
Wyrwałam mu jelenia, jednak wcześniej on zadał mi ranę w skrzydło i zaczęłam spadać. Miałam nadzieję, że mnie złapie...
(Luck?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz