środa, 4 grudnia 2013

Od Crystal - Sprawy się komplikują

(C.D. tego)

- Dzięki Afrodycie... Przecież byłaś z nami więc jak możesz nie wiedzieć? - Zdziwiłam się. Argona spojrzała na mnie wyczekująco, lecz ja siedziałam cicho.
- Ech, długa historia.
- Mamy czas. Możesz śmiało opowiadać, pewnie i tak nie wydostaniemy się stąd dopóki nie wyjaśni się sprawa z Shine i Soniciem. - Na pysku wadery malowało się zdziwienie, po chwili odezwała się:
- Zaraz... Zaraz... Czekaj, co jest z Shine?
- To ty nie wiesz?
- No jak widzisz nie.
Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam mówić.
- No więc tak, Zeus ostatnio zaczął dość interesować się Shine i Soniciem. To znaczy, nie dokładnie, tak że ukrywa to zainteresowanie, tylko wali prosto z mostu. Choć nie jestem pewna, czy Sonic też jest bardzo ważny w tej sprawie, no ale wokół niego, też się dużo kręci... Nie mówiąc już o tym, że ostatnio zaatakowała go Harpija. Oj, to się działo, wilk dostał obrażenia trzeciego stopnia i teraz nie wiadomo gdzie jest Luck... - Urwałam, już miałam dalej mówić, gdy Argona przyłożyła mi łapę do ust. Następnie dała znak, abym była cicho.
- Słyszysz to?
- Aha. - Za rogiem było słychać czyjeś rozmowy, cicho podeszłyśmy bliżej. Ujrzałam dwa Cienie, śmiejące się brzmiały jeszcze gorzej niż zwykle.
- Dobra, do rzeczy. Co chciałeś mi przekazać? - Zapytał jeden Stwór.
- Mój pan, Chronos ma wielkie plany... - Ucichł. - Ma nadzieję, że Kronos zgodzi się na przymierze.
- Możliwe, jednak najpierw potrzebna byłaby twoja audiencja.
- O nie, przykro mi ale ja nie jestem od takich formalności...
- Więc?
- Jutro o godzinie 15:00 przyślę tu jednego z naszych. Będzie czekał w tym samym miejscu. - Jeden z Cieni zawahał się.
- Jasne. Będę czekał.
- Jak ci na imię? - Cień odwinął swój płaszcz, i pokazał swoją twarz. Pisnęłam, Argona drgnęła lekko. Przed nami stał...
- Durza. Nazywam się Durza...

(Luck? Shine? Argona? Lola? Sonic?)

Nie miałam jak inaczej zrobić tego potoku słów... xD Po prostu jedno słowo i było w jednej linijce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz