Oniemiały patrzyłem jak Zeus zabiera Shine. Poczułem niewyjaśniony impuls, coś jest źle. Natychmiast spojrzałem na Lucka, który nie był Luckiem, ale inni tego nie wiedzieli. Gdybym zaczął o tym mówić wszyscy by mnie wzięli za... Nie, to czytają szczeniaki, nie będę pisać. W każdym razie oczy Nie-Lucka rozbłysły zielenią. Harpija. Uśmiechnął się złowieszczo, zrzuciłem słuchawki i zaatakowałem. Zacisnąłem szczęki na czerwonym pysku, poleciała krew, nie wiedziałem jednak ile, w końcu basior jest czerwony. Zamachnął się łapą o mało nie wydrapując mi oka, na szczęście pozostawił tylko niewielką ranę, aczkolwiek krwawiła niemiłosiernie. Obie ciecze zmieszały się i widziałem tylko mojego przeciwnika oraz czerwień. Przymknąłem oko, robiąc unik przed odgryzieniem ucha. Stanąłem z trudem na nogi, obok mojego ślepia przebiegała sina blizna.
- Poddaj się! - Warknął Nie-Luck, wydając przy tym uszojebny dźwięk.
- W życiu! - Odparłem.
- Niedługo się z nim pożegnasz.
- Takiś cwaniak?! No to pokaż co potrafisz!
- A proszę bardzo! - Rzucił się na mnie, jednak nie wiedział o jednym; ja potrafię samemu rozbudzić Furię. Zobaczyłem fioletowe światło, bijące z moich oczu i poczułem, że upadam. Furia nie zadziałała!
***
Obudziłem się w błękitnym pomieszczeniu, przede mną leżało lusterko, a tak to pokój był pusty. Przejrzałem się, mój widok mnie przeraził, jednak obraz natychmiast zakłócił czerwony smok.
- Sonic, to nie jesteś ty. - Przemówił do mnie anielski, dziewiczy(nie pytać) głos.
- Pani... Co ja zrobiłem?
- Zmierzyłeś się z Harpiją. To był największy błąd jaki mogłeś popełnić.
- Wiem... Kim jesteś...?
- Na imię mi Artemis, jednak mój brat lubi mnie nazywać Shojo Shuryo, co mi bardzo pochlebia.
- Dziewicza Łowczyni, tak?
- Owszem. Przeważnie pod mój patronat nie trafiają samce, ale...
- Patronat?
- ... ale... - Powiedziała z naciskiem. - ...jesteś Wyrocznią.
- WTF?!
- Świetnie to ująłeś. W każdym razie to z twoich ust wyciekła Wielka Przepowiednia.
- WTF?
- To co powiedziałeś u Arodyty.
- Przecież... To o mnie i o Shine!
(Luck? Lola? Argona? Crystal? Shine?)
(Luck? Lola? Argona? Crystal? Shine?)
A właśnie, że nie! xD Nie no, jeszcze nie wiem.
A dla mnie wygląda, tak: (ten świat jest spaczony)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz